Artystka po raz pierwszy udała się w lipcu, by rozpocząć nowy projekt. Teraz, z już gotową płytą świętuje i zapowiada nam wiele nowych niespodzianek.
Martina Stoessel zakończyła nagrania do swojego pierwszego solowego albumu w Los Angeles, gdzie pierwszy raz pojawiła się w lipcu, by spełnić swoje marzenie.
Aktorka wyraziła swoje szczęście zdjęciem z producentami na Instagramie:
Tłumaczenie: "Chciałabym podziękować tym dwóm osobom, które są częścią mojego serca. Ken Bunt i @miovla dziękuję, że zawsze mi ufaliście i że zawsze dobrze mnie traktowaliście, to pierwsza płyta, o której zawsze marzyłam!"
Satysfakcję z wykonanej pracy pokazała również z @miovla, a ponadto opublikowała zdjęcie całej ekipy z uroczystej kolacji:
Tłumaczenie: "Świętowanie - drużyna Tini"
Tłumaczenie: "Świętowanie albumu! Będę za tobą tęsknić."
Tłumaczenie: "Piękności"
Kiedy Martina opuszcza już postać Violetty, Disney Channel startuje z nowym serialem dla nastolatków "Soy Luna", który ma zastąpić Stoessel.
Historia opowiada o życiu Luny (w tej roli meksykańska aktorka Karol Sevilla), nastolatki, której życiem jest jazda na wrotkach i jak każda dziewczyna w jej wieku żyje wraz z rodziną, chodzi do szkoły, ma grupę przyjaciół, a ponadto pracuje jako dostawca w restauracji.
Projektem kieruje Jorge Nisco i Matías Sabán - dyrektorzy Violetty oraz obsada, w której wystąpi włoski aktor Ruggero Pasquarelli oraz Argentyńczycy Germán Tripel, Luz Cipriota i Paula Kohan.
Nowości od Tini
Dzień temu artystka poinformowała nas za pomocą aplikacji Snapchat o jakiejś ważnej wiadomości. Kilka godzin później wszystko stało się jasne - Martina napisała na Instagramie, że codziennie przez następny tydzień będzie wyjawiać nam różne niespodzianki, dotyczące jej kariery. W sumie mamy aż 7 niespodzianek!
Tłumaczenie: "W następnym tygodniu powinniście być SUPER przygotowani, bo każdego dnia może pojawić się jakiś news! Mam wam bardzo dużo do powiedzenia, nie mogę się doczekać!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz